Data:31 maja 2025 8:14

Wydanie testowe: Trening Bootcamp w Reboot Studios

Nazwa bootcamp pochodzi od amerykańskich wojskowych obozów treningowych, gdzie rekruci są szkoleni, aby przetrwać w trudnych warunkach, gdzie całe ciało jest pompowane - każdy mięsień, o którym możesz nawet nie wiedzieć. Szkolenie w Reboot Studio również opiera się na tej zasadzie.


Anya Baturina, redaktor naczelna InStyle.ru


"Postawmy kropkę nad "i" i postawmy krzyżyk na "t": nie lubię, a raczej nienawidzę biegać! Co roku podejmuję wysiłek i wiernie wychodzę na trening, na bieżnię, do parku około 10 razy w ciepłym sezonie, wybiegam swoje piąteczki, a potem jeszcze kilka dni udaję księżniczkę na ziarnku grochu. Dlatego też byłem nieco sceptycznie nastawiony do treningu Reboot, ponieważ połowa czasu spędzona jest na bieganiu. Muszę przyznać, że trening okazał się szalenie wymagający, ale ciekawy. To prawdziwe wyzwanie dla samego siebie, a bieganie tam to nie tylko truchtanie po bieżni, ale próba sił. Po pierwsze, odcinki biegowe są podzielone na równe interwały z częścią siłową, więc po 5-6 minutach na bieżni zmieniasz aktywność na przysiady, pressy, abs na podłodze przez dokładnie tyle samo czasu.

Samo bieganie jest bardzo zróżnicowane: od zwykłego przyspieszenia, kiedy czujemy, że tor odchodzi nam spod nóg, na plecach wyrastają skrzydła, po bieg z oporem w postaci wyimaginowanego spadochronu (pas zakłada się na talię, a w specjalnym trybie włącza się opór, naprawdę podobny do tego typu biegu). I jeszcze jedno ciekawe ćwiczenie na torze: bieg z sankami. Trzeba położyć ręce na specjalnych rzeczach i zacząć je popychać, wejść na bieżnię i przestawić się na bieganie - co jest niezwykle trudnym zadaniem.

Być może właśnie taki trening mógłby pogodzić mnie z bieganiem i nauczyć czerpać z niego radość. Oczywiście, po tylu przeszkodach, zwykły jogging byłby odpoczynkiem!"

Pavlina Glukhova, PR manager InStyle


"Jeśli chcesz posłuchać porywającej muzyki i napompować mięśnie - czeka Cię Reboot. Wchodząc na trening, od razu trafiasz do sali z neonami, gdzie wszystko jest naładowane na ruch i wiesz, że będziesz musiał się sporo spocić. Ten trening był dla mnie wprowadzeniem do Reboot i ich niezwykłego systemu. Zaczęło się od bieżni, gdzie rozgrzewaliśmy się i nadawaliśmy tempo, a następnie przenieśliśmy się do centrum siłowni, gdzie pracowaliśmy nad pośladkami i nogami, nie oszczędzając ani jednego mięśnia.

Na siłowni było sporo osób, ale zaskakujące było to, że nikt nikogo nie popychał łokciami i nie trzeba było szukać miejsca, gdzie nie przeszkadzali by nam inni sportowcy. Wszystko jest bardzo sprytnie zorganizowane: otrzymujesz numer bieżni, z której przechodzisz do kroku o tym samym numerze.

Kiedy nasze "pompowanie ciała" dobiegło końca, wszyscy opuściliśmy siłownię i zdaliśmy sobie sprawę, że jutro będziemy czuć się jak atleci i terminatorzy, ale uwierzcie mi, to najprzyjemniejsze uczucie, zwłaszcza kiedy wiesz, że odliczanie do lata już się zaczęło.

Lena Yevseyeva, Asystentka ds. marketingu, InStyle

"Szkolenie Reboot, w którym uczestniczyliśmy, było zbudowane w idealnym dla mnie formacie!

Przeszliśmy przez kilka etapów, które składały się z dwóch części: cardio na bieżni oraz ćwiczeń statycznych z hantlami. Czyli naprzemiennie łączyliśmy dwa obszary, pomiędzy którymi w normalnej siłowni trzeba wybierać. Czas jest idealny dla każdej części, więc nie czujesz się wyczerpany przed czasem. Sam system zmianowy jest bardzo dobrze dopracowany, każdy zna swój numer miejsca i przechodząc do innej strefy wyraźnie zajmuje przydzielony mu podest. Atmosfera tworzona przez neony i rytmiczną muzykę zachęca do ciągłego ruchu i przemieszczania się.

Trening jest bardzo aktywny i szybki, nie tylko czas leci jak z płatka, ale nawet nie zauważasz, że się męczysz!

Yana Polyaninova, redaktor mody w InStyle.ru

"Trening interwałowy to mój ulubiony sport. Łączy w sobie cardio, od sprintu po skakanie ze spadochronem, oraz trening siłowy. Każdy dzień tygodnia poświęcony jest konkretnej grupie mięśniowej, co oznacza, że całe ciało zostaje poddane treningowi. Cały trening trwa dokładnie godzinę, od rozgrzewki do rozciągania. 60 minut podzielone jest na etapy, w których na przemian będziesz ćwiczyć na bieżni oraz z hantlami i piłką.

Całemu treningowi towarzyszy aktywna muzyka, która pomaga wczuć się w nastrój do szybkości i ćwiczeń. Twój trener będzie przy Tobie, abyś cały czas miał motywację i kontrolę. I to, wierzcie mi, jest ważne: kiedy zostanie wam 20 sekund, on pomoże wam "biec do mety". Możesz spalić od 500 do 1000 kcal na sesję, pod warunkiem, że utrzymasz umiarkowany lub wysoki poziom intensywności. A po wszystkim można nagrodzić się pysznym smoothie, które można zamówić w studyjnym barze."