Data:31 maja 2025 8:34

Test redakcyjny: maski tkankowe i jedna maska alginatowa. Część I

De-Stress nawilżająca, rewitalizująca maska antystresowa, [ strefa komfortu ]

Lilit Harutyunyan, Beauty Director: "Maseczka o wymownej nazwie i aptecznym zapachu uratuje Twoją skórę po dniu spędzonym na plaży, długim treningu na świeżym powietrzu, aktywnych zabiegach kosmetycznych lub gdy jesteś po prostu zmęczona. Ja z kolei przetestowałam go tuż po katarze. Zawiera ekstrakty z aloesu i nagietka (ich moc SOS jest znana ludzkości od ponad tysiąca lat) i jest dobry w łagodzeniu, nawilżaniu i naprawie skóry. Nawiasem mówiąc, jest on wykonany z celulozy pochodzącej ze sfermentowanego soku kokosowego - w 100% biodegradowalny. Przy zdejmowaniu maski nie wyrzucaj warstwy siateczki, ale przejedź nią po szyi, dekolcie i dłoniach - zauważysz, jak aksamitna staje się Twoja skóra."

Maseczka Ampułkowa Niedźwiedź Hyarucerim, The Oozoo

Maria Karaseva, redaktor ds. kultury i stylu życia: "Mam dość suchą skórę, więc maseczki do twarzy to dla mnie konieczność, zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy na dworze jest zimno, a pokój jest centralnie ogrzewany. Jednak niezależnie od pory roku staram się używać ich przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu (częściej w weekendy), pozostawiając je włączone na około 20 minut. Podczas gdy ja zajmuję się domowymi obowiązkami, on zdąży się prawie całkowicie wchłonąć, a moja skóra czuje się świeższa i bardziej wypoczęta.

Do przetestowania dostałam nową maskę materiałową marki The Oozoo w jasnoniebieskim opakowaniu z "kosmicznym" misiem. Zgodnie z opisem, ma nie tylko nawilżać i odżywiać skórę, notabene na wszystkich poziomach naskórka, ale także odbudowywać, poprawiać elastyczność i minimalizować podrażnienia. Trudno mi było w to uwierzyć, więc podeszłam do sprawy odpowiedzialnie: najpierw, zgodnie z instrukcją, użyłam toniku, a samą maskę pozostawiłam na 15 minut.

Przy okazji, w jednej saszetce mieści się sporo produktu (wystarczy również na strefę szyi i dekoltu), a przyjemny zapach - subtelna woń kokosa - nie nudzi się. Od razu po użyciu maseczki moja skóra stała się bardziej miękka i "odżywiona", a rano (stosowałam ją późnym wieczorem) poprawiła się cera i zeszły miejscowe zaczerwienienia. Ogólnie rzecz biorąc, wynik jest nawet lepszy niż się spodziewałam: maska misia działa i, co przyjemne, efekt jest zauważalny niemal natychmiast.

Przeciwstarzeniowa maseczka do twarzy, Sesderma

Dasha Kozachok, redaktorka działu urody: "Marką Sesderma interesuję się od dawna - kilka razy poważnie zastanawiałam się nad całkowitym przestawieniem się na ich produkty do pielęgnacji twarzy, ponieważ formuły i kluczowe składniki budzą zaufanie. Szybko dostałam szansę na ich wypróbowanie i pewnego wieczoru otworzyłam opakowanie Antiaging Facial Mask, odmładzającej maski chusteczkowej.

Ma bardzo gęstą i obfitą impregnację, a ja ręcznie rozprowadzam kompozycję na podkładzie chusteczkowym. Moje pierwsze wrażenie (po otwarciu) jest takie, że maska ma dość dziwny kształt. Góra jest tak wydłużona i długa, że wystarczy, aby zakryć nawet nasadę włosów. Wzruszając ramionami ze zdziwienia, złożyłem górną część maski na pół, przykładając ją do twarzy. Po minucie zaczęło się mrowienie, skóra pod materiałem zrobiła się czerwona, ale postanowiłem kontynuować eksperyment. "Promienistość, jędrność i efekt rewitalizacji" - napisano na opakowaniu.

I kto by pomyślał, że po zmyciu maseczki zobaczyłam dokładnie gładką, promienną i jakby gęstszą skórę. Zawiera ergothioneine, naturalny antyoksydant, tlen, rybozę i ATP, i jestem pewna, że jeśli użyjesz tej maski jako kurs, efekt będzie naprawdę, jak stwierdzono, anti-age.

Antidote Alginate Cryo Facial Mask, Mixit

Zlata Fetisova, Senior Culture Editor: "Generalnie lubię maseczki z kwasami owocowymi, bo po nich czuć, jak skóra się oczyszcza i zaczyna oddychać. Ta maska Mixit nie ma kwasów owocowych, ale zamiast tego ma spirulinę i ekstrakt z grejpfruta, witaminę C, mentol - ogólnie rzecz biorąc, wszystko, co jest również zaprojektowane, aby dać skórze świeży i czysty, a także usunąć opuchliznę i oznaki zmęczenia. Brzmi dobrze, zwłaszcza pod koniec dnia.

Zaczynam rozcieńczać maseczkę wodą, tak jak mówi instrukcja, czyli 1 do 3, ale zamiast jednolitej masy dostaję grudki (pewnie dlatego, że rozcieńczyłam maseczkę na oku). Równomierne nałożenie go na twarz też nie jest takie proste, ale w końcu jakoś mi się to udaje i idę poczytać książkę na 20 minut. Za pierwszym razem czuję przyjemny chłód na skórze (mentol działa), ale po ok. 10 minutach zaczyna się robić strasznie ciasno i efekt chłodzenia zanika. Po zdjęciu maseczki zauważyłam, że moja cera jest świeższa, skóra jędrniejsza, pory faktycznie mniejsze - dla tego chyba warto znieść ściągnięcie skóry. Nie byłabym jednak taka pewna co do nawilżania i odżywiania, które producent również obiecuje. Uczucie ściągnięcia nadal pozostało, a po maseczce od razu miałam ochotę nałożyć na twarz odżywczy krem, mimo że moja skóra sama w sobie jest dość tłusta.

Główną wadą jest trudność w nakładaniu i usuwaniu. A do oczywistych plusów, moim zdaniem, należy konsystencja - maska alginatowa naprawdę dobrze liftinguje i tonizuje moją skórę i w przeciwieństwie do maski bibułkowej wnika głębiej w pory. I zauważalny efekt obkurczania porów, co jest dość trudne do osiągnięcia w warunkach domowych.

RVB Skinlab Smoothing Anti-Pollution Mask, Diego dalla Palma

Lina Isyanova, kierownik ds. projektów specjalnych: "Nadmiernie sucha skóra dotyczy mnie samej, dlatego rytuały pielęgnacyjne twarzy zajmują w moim życiu szczególne miejsce. Oczywiście, kiedy jestem nad morzem, w trybie pełnego relaksu i odpoczynku, moja skóra reaguje odpowiednio - stosowanie SPF i kremu nawilżającego wystarcza do pełnej idylli. Jednak żyjąc w szybkim tempie, w metropolii, z ciągłymi sesjami zdjęciowymi i deadline'ami, ważne jest, aby pamiętać o zachowaniu zdrowia i dbaniu o skórę, co też czynię.

Uwielbiam wypróbowywać różne maseczki do twarzy i ciała, dlatego zadanie - przetestowanie odświeżającej maseczki do twarzy od Diego dalla Palma - sprawiło mi ogromną radość! Szczególnie miło było z niego korzystać po ciężkim dniu pracy. Chłodząca maska z tkaniny dosłownie "objęła" moją twarz. Po 20 minutach odpoczynku, usunęłam gąbką maskę i resztę żelu i wcale się nie zdziwiłam! To znaczy, że nie wydarzyło się nic nadprzyrodzonego (po prostu raz). Ale ogólnie skóra wydawała się wypoczęta i gładsza w dotyku. Oczywiście takie maseczki są tylko dodatkową opcją w kompleksowym zabiegu na twarz. A dla osiągnięcia dobrych rezultatów ważna jest regularność i właściwe podejście.

Fresh Mix Tissue Hyaluron Concentrate Mask, Garnier

Arina Shavrina, asystentka w dziale kosmetycznym: "Przed nałożeniem maseczki na twarz, trzeba ją samemu przygotować, wykonując dość nietypowy rytuał. W opakowaniu znajdują się dwie przegródki: jedna to sucha maska chusteczkowa, druga - serum z kwasem hialuronowym, które należy wsiąknąć w materiał. Aby to wszystko połączyć, należy złożyć opakowanie na dwie części i mocno docisnąć. Podobał mi się ten proces. Działanie maseczki jest doskonałe: szybko się wchłania i nawilża, sprawia, że moja skóra jest miękka, nie pozostawiając uczucia lepkości. W opakowaniu pozostało jeszcze sporo formuły, którą mogę rozprowadzić na szyi i dekolcie. Nie wierzę, że maseczki z tkanki czynią cuda dla skóry, ale ten Koncentrat Hialuronowy w szczególności dobrze nawilża i podnosi na duchu."


Przeczytaj też: Test redaktora: samoopalacze. Część I.