Data:31 maja 2025 8:22

Jak francuska marka Marcia destygmatyzuje odrzucenie bielizny

W dzisiejszym społeczeństwie obrzucanie się listwami jest absolutnym tabu. Minęły już czasy "wściekłych babć na ganku", kiedy dziewczyna mogła być oceniana za długość spódnicy lub głębokość dekoltu. Wręcz przeciwnie, dziś projektanci starają się łączyć pojęcia "seksualności" i "empowerment", przekształcając nagą skórę w symbol kobiecej siły i pewności siebie. Nic więc dziwnego, że wiele współczesnych marek opiera całą swoją tożsamość na jednoznacznych trendach. Przypomnijmy sobie choćby markę Rumi Neely Are You Am I, projekt Alany Johnson Orseund Iris, który wyniósł kobiecą pierś do rangi kultu, a nawet markę imienną Nancy Dojaki, tak odważną, że do tej pory tylko Olga Karput odważyła się nosić jej ubrania w Moskwie.

View this post on Instagram

Publikacja od A R E Y O U A M I (@areyouami)


View this post on Instagram

Publikacja od O R S E U N D I R I S (@orseund_iris)


View this post on Instagram

Publikacja od Olga Karput (@okarput)



Dziś chcielibyśmy przedstawić Wam Marcia, młodą francuską markę, która destygmatyzuje odrzucenie bielizny. Emma Reynaud założyła Marcia w 2018 roku i od tego czasu sukienki, jumpsuity, topy i spodnie tej marki trafiły do szaf Camille Charrier, Adele Exarkopoulos, Leny Simonne i innych wolnych Francuzek. O ile do tej pory w sukience z dekoltem w szpic można było zobaczyć na czerwonym dywanie tylko Irinę Sheik lub Bellę Hadid - obie celebrytki często występowały gościnnie w ultra odsłoniętych sukniach Versace, Alexandre Vauthier i innych marek - o tyle teraz ten modowy "policzek dla gustu publicznego" jest dostępny także dla zwykłych kobiet.

View this post on Instagram

Publikacja od Camille Charriere (@camillecharriere)


View this post on Instagram

Publikacja od adeleexarchopoulos (@adeleexarchopoulos)


View this post on Instagram

Publikacja od MARCIA (@wearmarcia)



Jak mówi sama Emma, zawsze chciała w jakiś sposób celebrować piękno ciała poprzez zmysłowość, kobiecość i odpowiedzialność za środowisko. Cała produkcja Marcii odbywa się we Francji, a dla Reynaud idealnym rozwiązaniem kryzysu ekologicznego w świecie mody było wykorzystanie w swoich kolekcjach materiału Econyl, który powstaje z plastikowych odpadów z oceanów. Kiedy Emma Reynaud zastanawiała się, dla kogo chciałaby tworzyć swoje ubrania, przyszły jej na myśl film Erica Romera "Noce pełni księżyca" i jego bohater Pascal Ogier oraz muza Andy'ego Warhola, Edie Sedgwick. Ubrania Marcii zdecydowanie nie są dla kujonów - są dla tych, którzy lubią imprezować, dla tych, którzy w jednej chwili mogą ruszyć w drogę i z pewnością nie wstydzą się wyjść z domu bez bielizny. Nie radzimy chodzić w sukienkach Marcii nocą po Chertanovo czy Mytishchi, ale warto zaopatrzyć się chociaż w jedną, aby się rozluźnić i poczuć się jak mistrzyni swojego ciała i każdej sytuacji.

View this post on Instagram

Publikacja od MARCIA (@wearmarcia)


View this post on Instagram

Publikacja od MARCIA (@wearmarcia)


View this post on Instagram

Publikacja od MARCIA (@wearmarcia)