Kate Carey jest matką trójki dzieci, kochającą żoną i tak się składa, że choruje na celiakię. Ale w przeciwieństwie do tych dwóch pierwszych tytułów, które nosi z dumą, nie pozwala, by jej diagnoza definiowała ją lub rządziła jej życiem.
Nie oznacza to jednak, że droga Carey, mamy zajmującej się domem z West Chester w Pensylwanii, była łatwa.
Carey zaczęła się źle czuć po urodzeniu drugiego dziecka. Kilka dni po tym, jak przestała karmić swojego syna (wówczas 6-tygodniowego), poczuła zawroty głowy i doświadczyła ataków biegunki.
Po wizycie na ostrym dyżurze stwierdziła, że ma zawroty głowy i jest odwodniona. W miarę upływu dni odwodnienie ustąpiło, ale problemy żołądkowe i zawroty głowy pozostały. "Nie mieliśmy pojęcia, co to jest" - wspomina Carey.
Po kolejnych wizytach na ostrym dyżurze i w końcu u lekarza gastrologa, Carey poddała się badaniu wziernikowemu. W końcu stało się jasne, co się dzieje: miała celiakię.
Radzenie sobie z celiakią
Celiakia to poważna reakcja immunologiczna na spożywanie glutenu, białka występującego w pszenicy, jęczmieniu i życie. Dla osób z celiakią, spożywanie glutenu powoduje reakcję w jelicie cienkim, a z czasem uszkadza wyściółkę jelita cienkiego i prowadzi do złego wchłaniania składników odżywczych (1).
Objawy celiakii, takie jak te, których doświadczyła Carey, mogą obejmować biegunkę, zmęczenie, zawroty głowy, wzdęcia, utratę wagi, zgagę, nudności, wymioty i anemię.
Wiadomość ta była szokiem dla Carey, która przyznaje: "Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, czym jest gluten". Przyszła również w trudnym momencie, ponieważ wychowywała swojego noworodka, jednocześnie czując się bardzo chora. "Miałam problemy nawet ze wstawaniem z łóżka, bo ciągle miałam takie zawroty głowy" - mówi. "Stałam się również bardzo niedożywiona. Nie miałam apetytu, ponieważ mój żołądek był w takim stanie zapalnym".
W końcu Carey spotkała się z dietetykiem, który pomógł jej ustalić, co może, a czego nie może jeść, aby właściwie zarządzać swoim stanem. W tym czasie Carey odkryła, że oprócz celiakii ma również alergię na nabiał.
Ta część była ogromnym rozczarowaniem dla Carey, która, jak wielu z nas, uwielbia nabiał i smakołyki z glutenem. "Mogłam lub nie płakać w łazienkach przyjaciół, ukrywając się, podczas gdy oni zajadali się ciasteczkami i wszelkiego rodzaju glutenem" - przyznaje.
Bezglutenowy styl życia
Od tego momentu musiała nauczyć się, jak przyjąć bezglutenowy i bezmleczny styl życia, aby uwolnić swój organizm od pokarmów, które sprawiały, że chorowała i aby przywrócić składniki odżywcze do swojego ciała.
"Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia o nabiale i glutenie, które znajdowały się w pokarmach, które codziennie wkładałam do ust" - mówi Carey. Podczas swoich badań odkryła, że nie tylko żywność zawierała te same rzeczy, które sprawiały, że chorowała: "Nawet mój szampon, odżywka i tabletki miały w sobie pszenicę!".
Odkryła również, że produkty kosmetyczne, których używała przez cały czas, takie jak podkłady i szminki, również zawierały pszenicę (np. hydrolizowane białko sojowe, hydrolizowane białko pszenicy).
Natychmiastowa zmiana tych wszystkich aspektów jej życia, od diety po produkty kosmetyczne, była z pewnością na początku wyzwaniem dla Carey. Jednak w ciągu ośmiu lat, które upłynęły od jej początkowej diagnozy, twierdzi, że przystosowała się do życia z celiakią.
Choć Carey przyznaje, że tęskni za niektórymi potrawami (zwłaszcza za kawałkiem "prawdziwej" pizzy), jej rodzina ma teraz zdrowsze nawyki żywieniowe jako całość. "Dużo pieczonych warzyw, koktajle i białko" - mówi.
Carey nadal może sobie dogadzać w granicach tego, na co pozwala jej dieta. Mówi, że nadal piecze, ale kiedy to robi, zastępuje swoje stare przepisy bezglutenową mąką King Arthur.
Musi być jednak ostrożna, ponieważ jakikolwiek kontakt z glutenem, czy to w żywności, czy w produktach, czy też poprzez zanieczyszczenie krzyżowe, prowadzi do wzdęć, skurczów żołądka i biegunki przez około trzy dni.
Mimo że Carey musiała zmienić część swojego życia, aby utrzymać objawy celiakii na dystans, radzi wszystkim innym, którzy dopiero rozpoczynają swoją podróż, aby przeprowadzili badania i dokładnie sprawdzili wszystkie etykiety.
"Jesteś najlepszym adwokatem dla siebie", mówi Carey. "Możesz powiedzieć swojemu lekarzowi dokładnie, co czujesz i co dzieje się w twoim ciele".
Carey wzywa również każdego, kto przechodzi przez wstępną diagnozę celiakii, aby nie zniechęcać się, tak trudne, jak to może być czasami. "To proces, ale poczujesz się lepiej, gdy tylko twoje jelita się zagoją, obiecuję".